O tym, że po latach 90. i początkach XXI wieku poszetka skutecznie wróciła do świadomości mężczyzn nie trzeba nikogo przekonywać. Mimo pojawiających się nadal koszmarków typu bukiecik w brustaszy – poszetka rozgościła się znów w piersiowej kieszeni marynarki. W takim razie pojawia się jedno zasadnicze pytanie – ile powinno ich być, aby były one możliwie uniwersalne?

Minimalistycznie

Dla tych z was, którzy hołubią zasadzie „mniej, a uniwersalne i dobrej jakości” wystarczy tak naprawdę jedna poszetka. Tak, już pojedynczy egzemplarz będzie mógł sprostać w zasadzie wszystkim potrzebom męskiej stylizacji poprzez formalne okazje jak ślub, aż po codzienne połączenie marynarka, jeasny i t-shirt. Jaka to poszetka? Biała, lniana z ręcznyn obszyciem. Sprawdzi się świetnie za każdym razem. Na galę, na ślub, do pracy, czy na luźne wieczorne wyjście. Biel komponuje się w każdym zestawieniu i nie odciąga uwagi odbiorcy. Przy tym wszystkim dodaje charakteru i odczucie większej wizerunkowej świadomości.

 

Różnorodnie, ale ekonomicznie

Czyli opcja dla tych, którym jedna poszetka może się znudzić. Wtedy, według mojego osobistego rankingu, ilość poszetek, w takim przypadku rośnie z jednej do 2-4 sztuk. Taki zestaw pozwala na wprowadzenie wzorów oraz przemycenie osobistych upodobań.

Ciekawym rozszerzeniem gładkiej białej poszetki jest opcja z kolorową, np. niebieską ramką. Dostajemy tutaj więcej wariantów kompozycyjnych w zależności od tego czy i jak chcemy wyeksponować wspomnianą,, kolorową, ramkę.

 

Pozostając w układzie kolorystycznym biel-niebieski nie wyobrażam sobie takiego zestawu bez opcji gdzie dominuje granat, a biel jest przełamaniem. Wzór regularny i symetryczny. Całość w zasadzie zawsze daje efekt przyjemny dla oka z jednoczesnym mniej oficjalnym charakterem.

Pakiet ekonomiczny zakończyłbym opcją personalizowaną. Z jakim połączeniem kolorów się najlepiej czujesz? Gdy mam ochotę pobawić się stylem w mojej brustaszy ląduje połączenie różu i granatu lub granatu z dużym dodatkiem żółtego. Duży, orientalny wzór jak paisley lub motyw roślinny. Czemu? Po porostu mi z nim dobrze, więc naturalnie uzupełnia stylizację oddając mnie. W tej kwestii to już tylko Twoja decyzja.

 

Pakiet rozszerzony

Tutaj nie ma ograniczeń koloru ani wzoru. Zdecydowanie opcja dla miłośników męskiej elegancji (+/- mam około 40 poszetek, więc raczej nie ma dla mnie ratunku). Poszetki w grochy, w motywy zwierzęce, wszystkie ulubione kolory, szeroka gama tkanin z jakich został wykonany ten stosunkowo drobny dodatek. To właśnie jest ten sznyt osobowości który oddajemy dodatkami, między innymi poszetką właśnie. Taka opcja pozwala najpełniej budować świadomą komunikację wizerunkową oddając kolorami chociażby nasz nastrój.

Więc jak z tego nie skorzystać?

A jeśli szukacie ciekawych poszetek zajrzyjcie pod link i bawcie się stylem, odkrywajcie swój osobisty styl pozwalając mu świadomie ewoluować.